Po kolei z Kuleckim - Odcinek 178 - Wielcy elektryczni (Uwaga: dłużyzna, do tego szeptem!)

Jakub, o wielu zapomnianych pięknie pisze w swych opowiadaniach Andrzej Pilipiuk. Jego opowiadania mnie pożarły, opisuje w nich właśnie Czochralskiego, Szczepanika i innych, a w dodatku nie pisze fantastyki ogólnoświatowej, tylko z odniesieniem do losów Polski, gdzie każdy może odnaleźć wspomnienia swych dziadków i rodziców. Coś świetnego, polecam. Pozdrawiam i dziękuję za prowadzenie kanału. świetna robota, bardzo przemyślane odcinki, w których zawsze dowiaduję się czegoś nowego. Super kanał.

Pamiętam schyłek działalności ZNTK w Lubaniu Śląskim w latach 90'. Pracował tam mój wujek. Dziś na tamtym terenie istnieją małe prywatne przedsiębiorstwa, głównie hurtownie i mechanika samochodowa. Wspominam z sentymentem żyjącą pełną pasażerów i licznych punktów obsługowych stację Lubań Śląski. Dziś jest to już tylko wspomnienie dawnej świetności, która nigdy nie powróci.

Co do pojazdów dwu-trakcyjnych, błędnie lub przez skrót myślowy nazywanych hybrydowymi, dobrym przykładem jest 36Weh z Newagu. Rozwija prędkość 160 km/h przy zasilaniu z sieci trakcyjnej i 120 km/h na silniku spalinowym. Pojazdy te posiadają oznaczenie BZT (podobnie jak EZT), Bimodalny Zespół Trakcyjny.

Oczami wyobraźni zobaczyłem "wodorostonkę" z piętrowymi wagonami Bombardier'a mknącą LK31 w ciszy i pięknych okolicznościach przyrody...

herbata góralska z prądem najlepsza

Dzięki za odcineczek panowie. Miło się słuchało. Pozdrawiam

Kolejowe ASMR.

Kolejowa "Sonda", uwielbiam Wasz duet. Róbcie tak Panowie dalej. Pozdrawiam, maszynista KM.

Dlaczego szepczecie?

Witam zawsze poziom, pozdrawiam 🤴🤴

Noooo..., toście zaserwowali tasiemca. Oczywiście temat niezwykle ciekawy. Ja osobiście wolałbym, by to było nawet kilka odcinków, ale nieco szerzej omówionych. Zakładaliście temat jako jeden odcinek, może przedłużony, ale jeden. No i to chyba nie był dobry pomysł. Obaj pilnowaliście się by nie rozwijać nadmiernie żadnego tematu, bo i tak z góry wiedzieliście, że każde rozwinięcie jest czasowo niebezpieczne, bo Jackowi wystarczy podrzucić temat i on gotów jest snuć długą opowieść. No i w ten sposób poszło to trochę zbyt skrótowo. Rzecz jasna to MOIM ZDANIEM. Te moje nieco krytyczne uwagi nie znaczą wcale, że było kiepsko. Wręcz przeciwnie było bardzo ciekawie, z masą bardzo ważnych i niezbyt znanych informacji. Ponieważ obaj macie tendencję do wchodzenia w ciekawe szczegóły, bez straty, a wręcz z zyskiem dla omawianej tematyki, to może warto przemyśleć koncepcję rozmowy luźniejszej, spokojniejszej, pełniej obejmującej tematykę, rozbitej na odcinki, bez czasowego miecza nad głową.Tak jak do tej pory realizowaliście wiele typowej długości filmików.
Dzięki, pzdr

Brawo panowie

Pierwsze pociągi elektryczne kursowały z Pruszkowa do Grodziska, wypisz wymaluj współczesna SKM. A tak przy okazji, Wasze rozmowy są fascynujące, bo "zwykły zjadacz chleba" nawet nie ma pojęcia, jak ciekawe historie kryją się pod tak na pozór trywialnymi sprawami, jak podmiejskie linie kolejowe, a dzięki Wam ma okazję się o tym dowiedzieć.

Ciekawy, świetny materiał. Dziękuję. Pozdrawiam.

O ile pamiętam (artykuł w ŚK dawno temu) używane przez PKP Wittfeldy po modernizacjach miały zasięg do 300km na jednym ładowaniu. Więc z tym krótkim zasięgiem na zasilaniu zasobnikowym to nie do końca prawda. Wedle zapowiedzi Koleje Mazowieckie mają zamówić ezt sieciowo-zasobnikowe dla obsługi węzła w Sierpcu. To oznacza, że pojazdy te będą musiały mieć zasięg na zasobniku ponad 100 km (nawet zakładając, że na ich potrzeby zelektryfikuje się któryś z torów odstawczych na stacji w Sierpcu albo że będzie możliwe ładowanie systemem plug-in), bo odległość z Nasielska do Sierpca to prawie 90 km a musi być jeszcze pewna rezerwa -- nie można dojeżdżać do stacji docelowej na ostatnich amperosekundach...

Fantastycznie się słuchało ... a lampy na pólkach ... hipnotyzujące :-)

Niesamowite, ze przez prawie 1,5H pamiętaliście, ze macie mówić szeptem. Pozdawiam Was 💪🏻👌👍

Elektryzująca, trzymająca w napięciu gawęda.
Wielki szacunek dla Was, Panowie.

Chłopcy, co wy tak mamroczecie? Mikrofony pod pachami macie czy co?

brak akcji jest, aż się chce wyjść z jutuba

..ten pan..tj.Kula..zaraził mnie koleją..aaaa..i Mirmur2 ma za uszami .. nawet moja się nie drze jak oglądam Kulę..💪😁👍

super duet tworzycie panowiei, te połtorej godziny zleciało jak przerwa w szkole xd. Lubie te Wasze dywagacje na temat historii i wtrącenie z zakresu technologii i fizyki. Troche jak bym ogladał Sondę, tylko ze tam Kurek zawsze torpedował zdanie kolegi.

Jako początkujący jeszcze ale już dolnoślązak muszę zwrócić uwagę, że nie na takiego miasta Lubań Śląski....ale taka nazwa widnieje na dworcu kolejowym w Lubaniu ( oficjalna nazwa) -widzialem naocznie. Chyba jedna z nielicznych takich sytuacji w Polsce gdzie nazwa stacji jest inna niż miasto.A dlaczego ZNTK Lubań?Bo już w sierpniu 1868 r, powstały w niemieckim Lauban powstały zakłady naprawcze taboru w tym elektrycznego dla Śląskiej Kolei Górskiej..

Jakubie, odcinek super i oby więcej takiej dłużyzny. Chciałbym Ci podsunąć pomysł na następną. Ponieważ świetnie się uzupełniacie z Jackiem, a poruszaliście ciekawy temat w odcinku z obiadu/kolacji charytatywnej o wartości napięcia, prądzie stałym i przemiennym a także o silnikacg trakcyjnych. Myślę, że nie tylko ja chętnie bym Was posłuchał jak rozbieracie ten temat na drobne. Trzymaj tak dalej bo mega robotę robicie.

Odcinek super bardzo zastrzyk wiedzy

Dzień dobry Dziękuję panowie za następną ciekawą lekcję, dużo się dowiedziałem. Pozdrawiam.

Dwie żywe encyklopedie.Wielki szacunek Panowie.

Mega temat, mega odcinek, mega autorzy!!! Serdecznie dziękuję i czekam na kolejne ciekawe nocne rozmowy (nawet szeptem), ale zawsze na temat. Pozdrawiam Was !!!

Gdzieś słyszałem (zwiedzanie) lub czytałem, że elektrownia TW na przyokopowej powstałą, ponieważ oferta na pra z elektrowni Powiśle była zbyt droga i bardziej TW opłacało się wybudować własną elektrownię.

Na trzy raty, ale się udało, obejrzane, posłuchane, miło było. 😊👍

no dziś głośno było, i nieprzyjemnie. Jeszcze do końca nie pooglądałem, po troszku. Pozdrawiam!

Świetna rozmowa ale fatalne audio, niewyraźne i pełne szumu i zakłuceń z tła. Sugeruję następnym razem wziąć najlepszy dostępny w domu mikrofon i dać go między rozmówców. Albo/i nawiązać współpracę z kanałem Reduktor Szumu, oba oglądam naprzemiennie 🙂

Dzieci śpią?

Oglądałem o podobnej porze nocy, jak Wy nagrywaliście. To szeptanie robiło klimat. Odnośnie tramwajów elektrycznych na ziemiach polskich, to pierwsza trójka to był Wrocław, Lwów i Bielsko. Wtedy bez Białej. Były 2 linie - obie zaczynały się pod dworcem, którego grafikę robiłeś dla zwycięzcy licytacji na WOŚP. Na bielskich tramwajach wzorował się Wiedeń, który zyskał ten środek transportu 3 lata później.

Panowie, fascynująca wielowątkowa opowieść, dziękuję.

No to taka trochę nocna zmiana Panowie 😁, super odcinek.

Świetnie się słuchało tego, poprosimy więcej waszych rozmów

Gutaperka nie jest produkowana z żywic kauczukowca, jak stwierdził J. Kulecki. Surowcem do jej produkcji, jest sok mleczny, pozyskiwany z gutaperkowca (perczowca). Co do Edisona, to nie wymyślił on żarówki, a tylko ją udoskonalił. Odnośnie trolejbusów w Polsce, to także w Tychach, są odcinki tras, gdzie pojazdy jeżdżą z opuszczonymi pantografami.

Chciałbym żeby może jakoś rozwinąć temat elektryfikacji linni Ełk - Korsze. Może jakaś debata? Wydawało mi się, że to jest dobry pomysł, jak każda elektryfikacja. Rzeczywiście nie pomyślałem o tym, że to przerost formy nad treścią w niektórych wypadkach, ale w tym? Może ruch nie jest tam duży, ale elektryfikacja i dwa tory mogłyby stworzyć duży potencjał rozwoju (sami mówicie o okolicach Warszawy zurbanizowanych dzięki kolei i krwiobiegu gospodarki). W sezonie wakacyjnym cały ten rejon pęka w szwach (turystyka jest z resztą chyba najważniejsza dla Warmii i Mazur), a wziąć przez niedogodne połączenia kolejowe wiele osób wybiera inną komunikację niż kolejową. Tamtędy jeździł pociąg z Warszawy przez Białystok do Gdyni i potrzeba zmiany trakcji i kierunku jazdy w Białymstoku wydłużała podróż o pół godziny. Dodatkowo jest tam pewien ruch towarowy związany z drewnem, przynajmniej zawsze widywałem w Giżycku wagony wypełnione drewnem, dodatkowo widywałem też transporty wojskowe, a o istotności tego kierunku w kontekście militarnym chyba nie trzeba mówić, o powiązaniu kolei z wojskiem też. W tym temacie warto dodać, że jest sporo poligonów i terenów wojskowych w tych okolicach. Może warto temat omówić szerzej?

Wspaniałe! Zwłaszcza o tych pocztówkach! :)

Tesla był albo Chorwatem, albo Serbem, zależnie od tego czy spytać Chorwatów, czy Serbów.

Panowie, szanuję za próbę, ale trzymajmy się faktów. Tesla nie był pierwszym, który zbudował równoległy jednofazowy system elektroenergetyczny. Westinghouse kupił maszyny systemu Gaularda-Gibbsa (transformator, wynaleziony w 1881) w 1885 roku, razem z jednofazowym generatorem - a jakże - Siemensa. Drogi Westinghouse'a i Tesli zeszły się trzy lat później, w 1888 roku. Wracając do 1885 - był to rok, gdy prace nad wirującym polem magnetycznym zaczął Galileo Ferraris, który swoje prace oraz teorię wielofazowych systemów elektroenergetycznych opublikował dopiero w marcu 1888 (dwa miesiące, zanim Tesla złożył wniosek patentowy na ideę, z praktycznym silnikiem zbudowanym przez Lamme'a w 1897). W międzyczasie synchroniczny trójfazowy generator Haselwandera powstał w roku 1887.

Silniki prądu stałego przez lata były bardziej praktyczne w regulacji. Owszem, Dobrowolski (wynalazca klatkowego silnika indukcyjnego, ojciec znanego nam systemu trójfazowego, naprawdę zapomniany elektrotechnik) wynalazł regulację na pierścieniach ślizgowych w 1891 oraz autotransformatorową w 1892 (zanim ktoś mi wyskoczy, że się nie da silnika indukcyjnego regulować zmianą napięcia - da się, ponieważ ograniczenie prądu magnesowania ogranicza moment obrotowy oraz zwiększa poślizg). Jednak zakresy tej regulacji były bardzo zgrubne, a straty mocy w rezystorach wysokie. Do tego problemy z komutacją trzech faz uszkadzały maszyny. Stąd pomimo osiągnięcia wysokich prędkości przez trójfazowe wagony silnikowe, kolej poszła dwiema drogami. Pierwsza jak wspomnieliście, zakładała użycie prądu stałego; druga - prądu przemiennego z użyciem uniwersalnych silników szeregowych. Jednak uniwersalne silniki szeregowe dużej mocy miały brzydki problem: przy 50Hz następowało przeciąganie łuku na komutatorze. Znacznie większa indukcyjność oznaczała zgromadzoną wyższą energię, co przy wysokich wartościach di/dt powodowało przeskok iskier pomiędzy polami komutatora. Rozwiązaniem dla systemu 15kV było zmniejszenie szybkości zmian prądu, czyli obniżenie częstotliwości. Jeszcze inaczej postąpili Francuzi, tworząc system 25kV AC na potrzeby TGV - ten pociąg jest w zasadzie małą podstacją trakcyjną na kołach. Tak, poza dwoma pierwszymi (używającymi turbiny gazowej) oraz najnowszymi jednostkami, TGV to pociąg z silnikami prądu stałego. Dopiero rozwój energoelektroniki pozwolił na triumfalny powrót silników indukcyjnych - ale i to nie na długo. Obecnie raczej dąży się do używania silników PMSM (synchroniczne z magnesami stałymi), które mają wszystkie zalety silnika indukcyjnego, ale wyższą sprawność.

"Czas na herbatę z innego zasobnika energii " 😆 elektryzujący eufemizm

Andżej mówi, to co każe prezes z Żoliborza.

Panowie kocham Was, ale wyhodujcie sobie większe jaja 😂

Uwielbiam Was dwóch. Odpalam w nocy, przy papierkowej robocie lub walkach z lutownicą :-) Jesteście nie do pobicia. Dziękuję, gratuluję, czekam na więcej!

Tesla zapomniany... A jednostkę indukcji magnetycznej nazywamy? No nieźle jest zapomniany jeśli od jego nazwiska nazwano jedną z podstawowych jednostek układu SI...

Tym razem nie panteon lecz pantograf.

Jedna pan mówi "półtorej kilovolta".

Panowie jesteście niesamowici. Można Was słuchać godzinami.